Dla mnie gorąca czekolada powinna smakować jak prawdziwa czekolada, więc musi być idealnie gęsta, kremowa i aromatyczna. Dlatego przyrządzam ją tylko z trzech podstawowych składników, czyli mleka, czekolady i szczypty soli. Reszta to już tylko kwestia ulubionych dodatków smakowych. Używam zawsze czekolady o zawartości kakao ok. 50%, która nie jest zbyt słodka, ani zbyt gorzka i bardzo dobrze się rozpuszcza. Dodaję też szczyptę, a nawet dwie soli, co jeszcze bardziej podkreśla jej smak. Kiedy piję swoją gorącą czekoladę późnym popołudniem, to czasami lubię wlać do niej kieliszeczek koniaku, rumu albo whisky. Powstaje wtedy doskonałe, rozgrzewające i pokrzepiające lekarstwo na przetrwanie jesiennej słoty i braku słońca.
Składniki:
- 100 g czekolady o zawartości kakao ok 50%
- 150 ml mleka 3,2%
- szczypta soli
- szczypta cynamonu i/lub kardamonu
- 40 ml koniaku, rumu lub whisky (opcjonalnie)
Wykonanie:
Potrzebny czas: 15 minut
PORCJE: 2
-
Najpierw w małym rondelku podgrzej mleko, żeby było gorące i zdejmij z palnika. Następnie dodaj posiekaną czekoladę. Odstaw na chwilę, aż czekolada się rozpuści. Po tym czasie dokładnie wymieszaj łyżką lub trzepaczką.
-
Wsyp szczyptę soli, kardamonu i cynamonu i dokładnie zamieszaj.
-
Czekoladę zacznij ponownie podgrzewać przez chwilę cały czas delikatnie mieszając.
-
Na koniec wlej kieliszek koniaku lub innego ulubionego mocnego alkoholu i dokładnie wymieszaj. Przelej do małych filiżanek.
Jak Ci smakowała moja gorąca czekolada, idealnie gęsta i kremowa? Jeśli szukasz innych pomysłów na ciepłe napoje, to sprawdź też moje przepisy na karmelowe latte macchciato z posypką orzechową , „Złote mleko”, czyli naturalny sposób na infekcje lub delikatnie gęstą, gorącą czekoladę z bitą śmietaną.