Lekka jak chmurka i chrupiąca z zewnątrz, w środku pełna świeżych owoców i bitej śmietany. Taka właśnie jest pavlova, czyli wywodzący się z antypodów torcik bezowy nazwany na cześć słynnej rosyjskiej primabaleriny , która odbywała tournée po Australii i Nowej Zelandii w latach 20-tych XX wieku. Ten deser to prawdziwy klasyk i przygotowanie go wymaga sporo czasu, jednak uwierzcie mi, że naprawdę warto go poświęcić.

Składniki:

Beza:

5 białek (160 ml)
szczypta soli
260 g cukru
opakowanie cukru waniliowego (16 g)
łyżeczka octu winnego lub cytryny
łyżka mąki ziemniaczanej

Nadzienie:

300 ml śmietany 30%
100 g mascarpone
200 g świeżych truskawek
100 g świeżych borówek
2 łyżeczki cukru pudru
łyżeczka soku z cytryny

Wykonanie:

PORCJE: beza o średnicy 22 cm

Najpierw w naczyniu umieść białka, dodaj szczyptę soli i zacznij ubijać, aż piana będzie sztywna. Następnie dodawaj stopniowo cukier, łyżka po łyżce, nie przestawiając ubijać. Masa powinna być sztywna, błyszcząca i nie powinno być wyczuwalnych drobinek cukru. Na koniec dodaj ocet winny lub sok z cytryny oraz mąkę ziemniaczaną. Ponownie zmiksuj do połączenia składników.
Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia, a na nim narysuj okrąg o średnicy 22 cm.
Masę białkową wyłóż na środek okręgu, a następnie uformuj ją łyżką wyciągając pianę ku górze. W środku pozostaw wgłębienie na krem.
Bezę wstaw do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni C, po 10 minutach zmniejsz temperaturę do 120 stopni C i susz przez 120 minut. Następnie wyłącz piekarnik i pozostaw jeszcze przez 30 minut.
Nadzienie:
Truskawki pokrój na mniejsze kawałki. Umieść w misce i dodaj borówki. Następnie wsyp cukier puder i wlej sok z cytryny. Całość wymieszaj i odstaw na około 30 minut.
Schłodzoną śmietanę ubij na sztywno, dodaj mascarpone i ponownie zmiksuj do połączenia składników.
Na wysuszonej przestygniętej bezie w miejscu wgłębienia ułóż bitą śmietanę z mascarpone. Na koniec na wierzch dodaj macerowane owoce wraz z powstałym sokiem.